Dziś w roli głównej komplet powstały ze swetra, którego nie nosiłam. O wykorzystaniu w ten sposób tego swetra myślałam już od dawna, ale jak to u mnie, każdy pomysł musi swoje odleżeć. Gdy kupiłam overlocka, trzeba go było przetestować na czymś więcej niż tylko skrawki materiału. Konrad potrzebował troszkę cieplejszej czapki więc powstała pierwsza rzecz na nowej maszynie. A że zwykła cienka chustka pod szyją też już słabo się sprawdzała w tę pogodę to uszyłam też komin, który od spodu ma resztkę grubej dresówki ( pozostałą po uszyciu dwóch par spodni dresowych). Niestety, ten materiał jest do.... Spodnie nie są przecież stare ale już kilka razy były prane i są potwornie zmechacone. Podejrzewam, że w składzie jest duża ilość poliestru lub czegoś podobnego. Najlepsze jest to,że kupując ten materiał już w sklepie powiedziałam, że się zmechaci, wiem, bo mam taką bluzę. Pani sprzedająca zapewniała, że nieeee, że skądże, że ona ma takie i nic się nie dzieje.... No dobra, wzięłam, bo nie drogi -28 zł/m. Jednak wiem już że opłaca się czasem dopłacić kilka zł i kupić coś lepszej jakości...
Z wczorajszego poranka kilka zdjęć wspomnianego kompletu, nawet nowa kurtka się załapała
Może ktoś mi podpowie, jak uszyć czapkę na overlocku żeby po przewróceniu na prawą stroną nie była pofalowana...?
A na koniec poprawione plisy w ostatnich bluzach:
pozdrawiam
Ewa
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czapka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czapka. Pokaż wszystkie posty
środa, 21 października 2015
środa, 1 kwietnia 2015
Szybka czapa
Lubię kupować w sh duże męskie koszulki. Szyję z nich nowe t-shirty dla siebie albo syna. A gdy już syn z takiej wyrośnie to zawsze można jeszcze wyciąć z niej nową czapkę. Tak właśnie było dziś rano. Skoro syn dostał nową kurtkę to i nowa czapa by się przydała. Zmierzyłam obwód głowy i długość od brwi do karku, wycięłam odpowiedni kształt najpierw z kartonu, później ze starej za małej już bluzy syna, zszyłam, obrzuciłam zapas zygzakiem, przestębnowałam szew środkowy dwa razy, dodałam tasiemkę i miśka( odpruty od spodni babci- dziwna ozdoba ubrań dla dorosłych...) i gotowe. Pasuje do kurtki, syn zadowolony bo mama uszyła coś dla niego a mama się cieszy z tego i na dodatek nie wydała na to nawet grosika:-)Tak lubię:-)
pozdrawiam
Ewa
pozdrawiam
Ewa
Subskrybuj:
Posty (Atom)