poniedziałek, 7 września 2015

Gacie nr 2

Dziś powstała druga wersja szarych spodni dresowych. Trochę są podobne do poprzednich chociaż zmieniłam wiele. Wszyłam inne kieszenie boczne, w środku z morskiej bawełnianej dzianiny, od wewnątrz wykończone zygzakiem jak całe spodnie. Nie użyłam dziś lamówki. Na pupie brak kieszeni. Do wykroju dodałam po 10 cm na pasek i powiem szczerze, że chyba wolę tak niż doszywać osobno.Dziurki na sznurek( muszę kupić inny) zrobione na maszynie, guziki przyszyte też  maszynowo.Na dole brak ściągaczy. Miałam w tuneliki wciągnąć gumki ale i tak dobrze wyglądają nogawki. Zostały mi jeszcze kawałki tej grubej dresówki, na spodnie nijak nie wystarczy. Może niedługo coś dokupię i będzie kolejna patchworkowa bluza,zobaczymy...







pozdrawiam
Ewa

Gacie nr 1

No dobra...drogie panie, proszę się przyznać, która z Was doniosła mojej siostrze o istnieniu tego bloga?? Żart taki ;-) Ale faktem jest, że faktycznie moja siostra dowiedziała się o nim. I to nie ode mnie. W tamtym tygodniu koleżanka mojej siostry zapytała ją kim dla niej jestem i ile mi płaci za szycie ubrań dla Ali? Bo widziała je w internecie! A to dobre... aż się uśmiałam! Na razie nie płaci, charytatywnie szyję :-) Ale może to się niedługo zmieni...
 Wychodzi na to, że ktoś jednak tu zagląda :-))
Dziś będzie coś dla syna mego. Przedszkolak też potrzebuje ubrań. O ile z koszulkami na razie nie ma problemu bo na początku lata kupiłam mu kilkanaście sztuk ( chociaż tez planuję coś z tego doszyć), to z dolną częścią garderoby już gorzej. Jakieś dżinsy ma, ze trzy pary ale ta moja chudzinka we wszystkich średnio wygląda bo strasznie szerokie a i do przedszkola dżins średnio wygodny. Kupiłam więc grubą! dresówkę i wczoraj po południu powstały pierwsze spodnie dresowe. Kolor ciemno szary, lekko melanżowy. Wykrój zrobiłam nowy wzorując się na poprzednich, z których szyłam mu spodnie. Kieszonki w środku są z bawełny szarej w białe gwiazdki a szew kieszeni obszyty lamówką białą w szare gwiazdki. Na pupie dwie kieszenie po protu przyszyte i obszyte ( tego szwu za kieszeniami nie widać na tej dzianinie), zostawione surowe brzegi. Tak samo oszukany rozporek- odpowiedni kształt materiału przyszyty na prawej stronie w stanie surowym i przestębnowany. Doszyłam na tym niby rozporku dwa guziki- pierwszy raz użyłam do tego odpowiedniej stopki! W pasie gumka i sznurek wciągnięty przez dziurki zrobione na maszynie. Nogawki wykończone ściągaczami z tej samej dzianiny. Pewnie zauważyliście że prawie we wszystkich rzeczach wszywam metko- tasiemkę. Tak lubię i zastanawiam się nad własnymi metkami... Czy jest sens wszywać własną metkę w rzeczy tylko dla siebie... Chociaż ostatnio szyję też i innym, nie tylko ubrania... Doradźcie, proszę.

A dziś uszyję chyba jeszcze jedne takie portki...








pozdrawiam
Ewa