Idąc za ciosem ( i za brakiem chęci zmiany nici w overlocku,żeby uszyć coś innego ;-)) wczoraj uszyłam jeszcze jedną bluzkę z liskiem- tym razem dla mojego synka. Syn, jak widać, zadowolony. Pierwsze spojrzenie: Mamo, to lisek. Fajny. Jutro włożę do przedszkola. No i włożył dziś. Zdjęcia z dzisiejszego poranka, szczegółów nie będzie bo nie wiele się różni od
poprzedniej. A spodnie są z
tego posta.
pozdrawiam
Ewa