Moim postanowieniem głównym na ten rok jest zużycie jak największej ilości ubrań i materiałów odłożonych do nadania im drugiego życia. Niestety taki już chomik ze mnie i zostawiam wszystko co się jeszcze może przydać. Często także zdarza mi się kupować w sh bardzo duże t-shirty w dobrym stanie by uszyć sobie lub dziecku na nowo koszulki w odpowiednim rozmiarze. I właśnie z takiej wielkiej koszulki uszyłam sobie wczoraj zwykły szary t- shirt. Nie użyłam żadnego wykroju, przyłożyłam tylko inną bluzkę, odrysowałam z zapasem na szew, wycięłam i zszyłam. Na przodzie była spora aplikacja, która nie bardzo mi się podobała.Wycięłam ten kawałek materiału, a w zamian wszyłam 3 paski i ostębnowałam wszystkie szwy. Dekolt, dół i mini rękawki nietoperzowe wykończyłam wąskimi pliskami. Doszyłam kolorową metkę-tasiemkę. I tyle. Mam kolejną koszulkę i kolejna rzecz dostała nowe życie.
pozdrawiam
Ewa
I super :) te paski z przodu ją fajnie ożywiają :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, inaczej się nie dało:-)
UsuńRewelacyjne ! Nooo metko tasiemka jest wisienka na torcie. Zastanawiałam się kiedyś do czego wykorzystuje się takie tassmy. To rozwiązanie otworzyło mi oczy ! Czad. Lubie rzeczy jednokolorowe a taki dodatek dużo wnosi :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, też mi się wydaje, że z tą tasiemką jakoś tak lepiej wygląda:-)
UsuńNo TY to jesteś spryciarz! Ja też chomikuje, kupuje nawet wielkie spódnice i sukienki z zamiarem wykorzystania ich ponownie i leżą i kwiczą :) Mam nadzieję, że się zmobilizuję. Będę Cię stale podglądać w tym postawieniu.
OdpowiedzUsuńDzięki:-) Ja też często kupuję a raczej kupowałam, bo mam postanowienie wykorzystać w większości to co już zgromadziłam- brakuje mi miejsca do przechowywania. Na każdą rzecz przyjdzie pora:-)
UsuńKurcze, ale fajny efekt! Bardzo mi się podobają te patchworkowe przeszycia :)
OdpowiedzUsuń