Pominęłam kieszenie, być może jeszcze je wykonam. Długie rękawy z całości nie wychodziły więc są z 4 kawałków. Stójka była paskiem w spodniach, więc go użyłam bo miał już kółka i sznurek. Zapinana na biały zamek. Wszystkie szwy przestebnowane. Od środka tradycyjnie wykończona lamówkami.
Niestety bluza jest troszkę przykrótka więc szukam odpowiedniego ściągacza. Nawet kupiłam taki ale prawie całość wykorzystałam przy wymianie starych ściągaczy na nowe w starej bluzie męża.
W realu różnica w kolorze nie jest tak widoczna.
pozdrawiam
Ewa
Piękna. Opowiesz krok po kroku jak wszywasz tą lamówkę przy dekoldzie ( dla ukrycia szwów) mam z tym problem niestety.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:-) Podam Ci linka, gdzie jest trochę o lamówkach a ja postaram się zrobić zdjęcia przy następnym szyciu lamówki i wytłumaczyć jak to robię. Jeśli oczywiście nie zapomnę:-)
Usuńhttp://ekrawiectwo.net/board/thread/48222/wszycie-lamowki/?page=1
Dziękuję za link, niemniej na twój tutorial czekam :) Chodzi mi głównie o kolejność czynności przy dekolcie. Twoje wyglądają perfekcyjnie.
UsuńJeszcze raz dzięki:-) kolejność przy dekolcie... sama muszę sobie przypomnieć. Postaram się to zrobić ale nie wiem na razie kiedy będę szyć następną taką rzecz. Postaram się nie zapomnieć:-)
UsuńTy to masz głowę do takich przeróbek. Dla mnie to dalej jakaś magia ;) Jak nie mam całego kawałka materiału, to jakoś nie wiem co mam z czegoś innego zrobić... nie mówiąc już o łupach z sh - chyba jeszcze nigdy nie udało mi się niczego takiego upolować..
OdpowiedzUsuńPrzy okazji: http://improwizujac.blogspot.com/2014/11/liebster-blog-award.html zostałaś wyróżniona :)
A i też podpisuję się pod prośbą o fotorelację z wszywania lamówki w środek!
OOO...matko wyróżnienie...zaraz pędzę zobaczyć o co chodzi:-) Ja lubię takie przeróbki bo to ekonomiczne i ekologiczne. Sh często są tanie, można w nich popłynąć szczególnie za 1zł/szt. Sama sobie dałam zakaz kupowania tam, dopóki nie przerobię dwóch dużych pudeł rzeczy czekających by dać im drugie życie:-)
UsuńSzkoda mi wydać 30 dychy na materiał, pociąć go a później nie być pewną czy coś z tego wyjdzie:-) Ale ostatnio już mi się coraz częściej zdarza kupować nowe tkaniny.
Jesteś z Głogowa na Dolnym Śląsku?
Tak, to ten Głogów :) Ja zazwyczaj kupuję po 0,5mb i kilka razy myślę, zanim coś pokroję. Już dawno mi się nie zdarzyło strzelić byka, z czego bardzo się cieszę! Wydaje mi się, że do kupowania w sh trzeba mieć jakiś specjalny talent - u mnie w rodzinie cały poszedł w moją Sis ;) dla mnie nie zostało zupełnie nic...
UsuńOd 8-u lat Głogów to mój trzeci dom, stąd pochodzi mój mąż więc często tam bywam. W sh to jednak ja częściej trafiam na fajniejsze rzeczy niż moja siostra:-) A w Głogowie odwiedzam czasem pasmanterię przy... nie pamiętam jak to się nazywa... Zielonym Rynku? Tam kupiłam i granatowy materiał i morską dzianinę- oba z kosza z końcówkami.
UsuńNo proszę jaki ten świat mały ;) Tak, pasmanteria jest przy Zielonym Rynku :) Właśnie zaraz się tam wybieram w poszukiwaniu czegoś na wnętrza nowych torebek i na dwie spódnice :)
UsuńJest jeszcze jedna dość fajnie zaopatrzona na ul. Śniadeckich ale numeru nie pamiętam. Ulica jest krótka, więc w razie czego na pewno znajdziesz ;)
Powodzenia na zakupach:-) Nie mam zielonego pojęcia gdzie jest ul.Śniadeckich ale poszukam bo będę w Głogowie w grudniu:-)
UsuńRównież szyłam bluzę z tego wykroju i również wykorzystałam dres z sh ;)
OdpowiedzUsuńTo fascynujące, że ten sam wykrój może mieć tyle wcieleń, ja zrobiłam łobuzerską bomberkę ! :)
Twoja wersja bardzo mi się podoba :)
Dzięki, Twoja też fajna:-)
UsuńŚwietna! I pomysłowe wykończenie dekoltu, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń