Jak wyżej- uszyłam kolejne spodnie synowi. Koszt prawie zerowy bo wykorzystałam swoje stare spodnie. Model ten sam co poprzednio - model 146, Burda 11/2010. Tym razem do wykroju dodałam zapasy na szwy, niestety cała góra okazała się dużo za duża na tym moim chudzielcu, więc musiałam troszkę pruć i pozwężać. Tu też dodałam ściągacz z gumą w środku zamiast zwykłego paska, guzika i zamka w rozporku. Niestety nie miałam odpowiedniego koloru więc ściągacz jest czarny.
Od środka wykończone brązową bawełnianą lamówką.
Jestem zadowolona, że wszystkie szwy wyszły proste i zygzak na zapasach też jest równiutki;-)
Na zdjęciach wyglądają na szerokie ale takie nie są. Kieszenie na pupie trochę przyduże. W następnych będą mniejsze. Mogłabym poprawić ale nienawidzę tego robić jeśli cała rzecz jest już skończona i trzeba znowu pruć.
pozdrawiam
Ewa
świetny model spodni. Tylne kieszenie są genialne :)
OdpowiedzUsuń:-)
OdpowiedzUsuńNiby takie jak poprzednio, a jednak zupełnie inne :) Szczerze Cię podziwiam za tą lamówkę w środku. Ja chyba nie mam tyle cierpliwości ;) Zauważyłam ją już przy poprzednich spodenkach. Wygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńDzięki. Lamówkę na nogawkach wolę wszywać niż zwyczajnie je podłożyć bo wiem, że z nią mi wyjdzie równo. A Tą górną tym razem musiałam kończyć szyć ręcznie bo grubo było. A nie znoszę szycia ręcznego!
OdpowiedzUsuńświetne:) mega profesjonalne...
OdpowiedzUsuńDzięki:-)
UsuńBardzo profesjonalne wykonanie:)
OdpowiedzUsuńDzięki:-)
Usuń