Idąc za ciosem ( i za brakiem chęci zmiany nici w overlocku,żeby uszyć coś innego ;-)) wczoraj uszyłam jeszcze jedną bluzkę z liskiem- tym razem dla mojego synka. Syn, jak widać, zadowolony. Pierwsze spojrzenie: Mamo, to lisek. Fajny. Jutro włożę do przedszkola. No i włożył dziś. Zdjęcia z dzisiejszego poranka, szczegółów nie będzie bo nie wiele się różni od
poprzedniej. A spodnie są z
tego posta.
pozdrawiam
Ewa
Ale fajny ten lisek! A najfajniejszy w nim jest Twój Synek :D.
OdpowiedzUsuńNie wiem, co cudniejsze: bluza czy spodnie :-) Fantastyczna robota! :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, starałam się :-)
UsuńCzaderska ta bluzka, moje dzieci też kochają lisy:)
OdpowiedzUsuńjest szansa ze gdzies znajde wykrój na taką bluzkę? JEST ZAJEBIASZCZA
OdpowiedzUsuń