Myślałam, żeby uszyć spódnicę ale żaden wykrój nie wpadł mi w oko.
U Mondfee zobaczyłam czarną bluzkę z listopadowej Burdy (105, 11/2014). Postanowiłam też sobie taką sprawić.
http://www.burdastyle.com |
Zamiast pętelki na guzik także wybrałam gumkę tylko czarną bo granatowej nie miałam.
Odszycie niestety nie chce współpracować i ładnie się w środku układać więc musiałam je przestebnować z tyłu od szwu rękawa przez "łezkę" do następnego szwu rękawa, a także ręcznie przyszyć do wszystkich szwów od wewnątrz.
No i rękaw jest krótki z braku materiału. Szwy wykończone zygzakiem za pomocą stopki do ściegu owerlokowego. Wydatek ok 12zł a efekt o wiele lepszy (dzięki mężu, że kupiłeś przedwczoraj:-* Nie przeczyta, bo nie wie nic o blogu...;-)
Podłożenie dołu i rękawków wykonane za pomocą lamówki (ostatnio dużo jej używam...) w kolorze kobaltowym (na zdjęciach wygląda jak niebieski), odpowiedniejszego koloru nie miałam .Nawet szwy boczne i szwy rękawków są w odpowiednim miejscu:-)
Bluzka jest bardzo oversize i pani w rozmiarze 42 spokojnie się w nią zmieści.
Jestem zadowolona, wygląda tak jak chciałam. Na wiosnę i niezbyt upalne lato do białych spodni powinna pasować.
Bluzka z listopadowego wydania ale na listopadową pogodę średnio się nadaje przez ten krótki rękaw. Jednak na święta czy sylwestrową imprezę w domu może być.
Koszt to...ok 20 zł. Materiały kupione w pasmanterii w Głogowie na Dolnym Śląsku.
Światła brak, manekina brak, fotografa też brak...więc zdjęcia są jakie są...
pozdrawiam
Ewa