środa, 30 września 2015

Palma...

Nie, nie uderzyła mi palma do głowy i nie chodzi o palmę wielkanocną ;-) Tak na szybko uszyłam wczoraj Ali koszulkę w palmowy wzór. Wykorzystałam bluzkę mojej mamy, której nie lubiła i nie nosiła. Była to bluzka z dekoltem w szpic z przodu i z tyłu, ja zrobiłam okrągły dekolt. Zostawiłam ściągacze na rękawkach i podłożenie. Przy dekolcie też wszyłam ściągacz.





 


pozdrawiam
Ewa


...co myślicie o Szkole Projektowania Ubioru...

sobota, 26 września 2015

Strzała...

Internet pęka w szwach od drukowanych dresówek. Skusiłam się więc i ja na taką a łatwo nie było, nie mogłam się zdecydować jaki wzór i co uszyć. Wybrałam w końcu strzałki na granacie. Miały być spodnie, później bluza raglanowa... Postawiłam jednak na zwykły rękaw i jestem zadowolona z efektu. Całość wykończona ściągaczami , które zrobiłam z lewej strony dzianiny. Widziałam dziś podobnie uszytą bluzę w tv. W ściągacz przy dekolcie wciągnęłam sznurek, na razie granatowy ale muszę kupić czarny. Na przodzie kieszonka z guziczkiem.




 pozdrawiam
Ewa

czwartek, 24 września 2015

Torba

Uszyłam ostatnio zwykłą dużą czarną torbę. Warstwa wierzchnia to grubsza bawełna z Ikei przepikowana z owatą, wzór- heksagony. Podszewka to tkanina z angielskiej Ikei. Uszy to taśma parciana.




pozdrawiam
Ewa

sobota, 19 września 2015

Lato się kończy...

...a ja uszyłam cienkie dżinsy synowi. Myślałam o nich już od dawna, wreszcie przedwczoraj się za nie zabrałam. Skorzystałam z ulubionej formy pozyskiwania tkaniny-pocięcie ubrania, którego nie noszę! ;-) Jeszcze przedwczoraj były to moje spodnie, dziś są Konrada. Jedna rzecz u mnie mniej, jedna rzecz u niego więcej. To lubię! ;-)
Spodnie ,tradycyjnie już, uszyte są na podstawie wykroju, z którego szyłam kilka ostatnich par. Czy to widać? Z przodu kieszenie, w środku zielona bawełna( zapomniałam zrobić zdjęcie), oszukany rozporek( bez guzików tym razem),  sznurek i dziurki zrobione maszynowo. Z tyłu zwykłe kieszonki, obszyte na zewnątrz (tego za bardzo nie widać, bo użyłam nitki w kolorze tkaniny). Wnętrze spodni to zygzak i lamówka. I tyle w temacie tych spodni.










Pokażę jeszcze spodnie, które szyłam Konradowi już dawno a widać na nich te obszycia kieszonek na zewnątrz, o których wspominałam. Przepraszam, że nie wyprasowane, wyjęłam je z grupki do prasowania.





A ostatnie zdjęcie na dziś przedstawia spodnie... te dziewczęce niby... odcięłam guziki...lepiej?



To tyle na dziś. A w głowie mam jeszcze uparte myśli o czarnej bluzce dla siebie, białej koszulce dla Konrada, kilku bluzkach dla Ali, czarnej torbie.... a i skórzana torba też zaczęta z pół roku temu... i jeszcze bluza dla Konrada na zatrzaski może... W tej chwili nie wiem, co będę szyć najpierw...


pozdrawiam
Ewa

czwartek, 17 września 2015

Jak uszyć okrągły kosz...

Jakiś czas temu na jednej z szyciowych grup na fb pochwaliłam się okrągłym koszem na zabawki. Szyję je troszkę inaczej niż wszyscy -a przynajmniej tak mi się wydaje. Ten sposób wymyśliłam sama, chociaż możliwe, że wy też je tak szyjecie. Dziewczyny poprosiły bym pokazała, jak to robię. Uwaga....dużo zdjęć!!!


Na prawą stronę materiału układam uszy-paski materiału. U mnie jest to zwykła taśma bawełniana ( w poprzednim koszu zrobiłam je z tej samej tkaniny co cały kosz). Przykrywam podszewką ( prawa do prawej) i na to owata. Zszywam długi brzeg, w którym umieściłam uszy.








Następnie składam na pół by zszyć bok (prawa strona wewnątrz), zszywam.  Powstał tunel, przekładam to na prawą stronę.









Mamy teraz prawie torebkę, wystarczy zszyć dno- żartowałam ;-)
Ja w tym miejscu zszywam dolny brzeg by nic mi się później nie wysunęło, odcinam ewentualny nadmiar owaty. Wczoraj w trakcie szycia przyszło  mi do głowy, że w tym miejscu można od razu przyszyć otwarty brzeg lamówki. Następnym razem tak zrobię.


Tu mamy kosz bez dna:
 

Pora na dno. Zszywam wszystkie warstwy, wyrównuję brzeg. 




Jeszcze chwila i koniec. Wpinam dno w nasz tunel, zszywam razem, obszywam zapas lamówką. Jak już pisałam, otwarty brzeg  lamówki wygodniej będzie wszyć wcześniej, zanim przyszyjemy dno.Zmniejszymy w ten sposób ilość szwów.








A tak wygląda gotowy kosz:


A teraz zdradzę ,dlaczego szyję tak a nie jak wszyscy : uszyć dwa kosze, włożyć jeden w drugi i zszyć górne brzegi razem. NIENAWIDZĘ WYŁAŻĄCEJ PODSZEWKI ZE ŚRODKA!!! To wszystko.
Życzę miłego szycia ;-)

Na koniec zdjęcie dużego kosza na zabawki mojego dziecka


pozdrawiam
Ewa