Kupiłam kawałek znanego w naszym blogowym światku dresu w plusiki- czy jak kto woli-krzyżyki. Od razu wiedziałam, że powstanie kolejna prosta bluza dla Konrada. Dziecko zadowolone, już nosiło więc to najważniejsze ;-) Model najprostszy na świecie, bez zbędnych ozdób i dekoracji, całość wykończona pliskami.
Plusiki już mamy, czas poszukać minusów ;-)
pozdrawiam
Ewa
I kolejny maminy ciuch ubierany z uśmiechem na twarzy :) fajna.ja mam problem z dekoltami,ciągle są za duże,a na wykroju wygladają całkiem ok :(
OdpowiedzUsuńJest lux :)
OdpowiedzUsuńProste rzeczy są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńsuper bluza! :D
OdpowiedzUsuńProsta, ładna i praktyczna:)
OdpowiedzUsuń