Nie szyję ostatnio. jakoś nie mam weny a na dodatek moja maszyna swoje chyba już wyszyła, nawet zygzak nie zawsze wygląda tak jak trzeba. Ale w końcu się zebrałam i uszyłam mojej siostrzenicy biały t-shirt.Wykorzystałam oczywiście jedną za swoich koszulek i skrawki z szarej dresówki z brokatem.
Całość szyłam szwem krytym...(tak to się nazywa?) by wnętrzności też dobrze wyglądały. Wykorzystałam podłożenia dołu i rękawków, dekolt obszyłam lamówką - nie sadziłam, że tak szybko mi z nią pójdzie a wygląda lepiej niż zwykła pliska- przynajmniej od wewnętrznej strony.
Zdjęcie kiepskie bo telefonem, ostatnio dużo rzeczy mi ucieka jeśli nie sfotografuję tego od razu. Korzystałam z Burdy dla dzieci 2/2014 model 603, rozmiar 110 + 2 cm na szwy. Oczywiście skróciłam rękaw i nie dodałam kieszonki.
pozdrawiam
Ewa
Fajowiasta koszulka! Ja sama chętnie bym taka nosiła :).
OdpowiedzUsuńCieszę się :-)
UsuńSwietna jest i te gwiazdy! Wcale nie widac zeby Twoja maszyna niedomagala :)
OdpowiedzUsuńTeż bym nie powiedziała, że masz niedomagającą maszynę ;) Fajnie, że gwiazdki są brokatowe :) to ożywia każdą.. gwiazdę ;)
OdpowiedzUsuńA bo ona humory ma jakieś... dziś szyje a jutro nie i tak w kółko;-)
UsuńTaka ciocia to skarb!!! Brokatowe gwiadki to strzał w dziesiątkę. Super!
OdpowiedzUsuńDziękuję ;-) Coś z tymi resztkami trzeba robić gdy szkoda wyrzucić :-)
Usuń