Dziś krótko - 3 poduszki dla trójki dzieci. Dwóch chłopców i jedna dziewczynka. Każda poduszka ma inicjał właściciela. Biała tkanina pochodzi z Ikea, reszta to skrawki materiałów zachowanych po innych projektach. Tonę już w tych resztkach więc muszę je jakoś wykorzystać albo wyrzucić. W środku trójkącików jest ocieplina, a środku kuleczek silikonowe wypełnienie z jaśków. Rozmiar poduszek to ok 40x40. Tył zapinany na środku na dwa rzepy, o zdjęciu zapomniałam. Po miesięcznym urlopowaniu ciężko wrócić na szycia. Oby natchnienie szybko wróciło:-) Na zdjęciach pogniecione bo już były zapakowane gdy przypomniałam sobie o zrobieniu fotek.
pozdrawiam
Ewa
Mój faworyt to M-ka :) Te trójkąciki są bombowe! Dobry pomysł na resztki :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba:-) Dzieciaki też zadowolone.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne, mi najbardziej podoba się ta z kukami-pomponikami! :)
OdpowiedzUsuńKupiłam kiedyś taką podobną, z kolorowymi kulkami, niestety z praniu zafarbowała się na różne kolory przez te kulki. Mam w domu barwniki do tkanin, może kiedyś coś zrobią z tamtą poduszką. Trzeba ostrożnie dobierać tkaniny...:-)
UsuńTeż jestem za poduszką z trójkącikami wyglądają jak grzbiet dinozaura:)
OdpowiedzUsuńMój siostrzeniec M. kocha dinozaury, poduszka mu się spodobała:-)
UsuńRewelacyjne! Po prostu świetne! Takie dinozaurowo-smocze te z trójkątami :) no i edukacyjne :D
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
UsuńŚwietne poduchy!Fajny pomysł z pomponami hand made! Ja bym pewnie poszła na łatwiznę i użyła kupną taśmę z pomponikami:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, taka taśma z pasmanterii tez mi chodzi po głowie ale tam są chyba tylko takie mini pomponiki a ja chciałam troszkę większych i kolorowych:-)
Usuń